Wielkie serca otwarły się dnia 22-go lutego na bankiecie charytatywnym zorganizowanym na sali przy kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Phoenix, a celem była pomoc pieniężna dla Jana Gacka.

Całość wypadła wspaniale, sama frekwencja ponad 250 osób mówi nam sama za siebie. Polska historia dowodzi, ze Polacy potrafią się zorganizować w potrzebie i na tej imprezie dało się to zauważyć. Wszyscy się sami skrzyknęli bez większych reklam, wydzwaniając jeden do drugiego ze szczerym oferowaniem swej pomocy - może ja zrobię sałatę lub gołąbki a może cos innego. I w ten sposób cała impreza powstała bez kosztów: sala-za darmo, muzyka - nie odpłatnie, gołąbki, mięso, kiełbasa, chleb, sałatki, ciastka i.t.p.- donacja.

Wszyscy pracowali z wielkim zaangażowaniem i oczywiście za darmo. Należy tu wspomnieć o tych co poświęcili wiele swojego czasu a których nie było widać, mam na myśli pracę przy przygotowaniach przed impreza i tych którzy się udzielali w pocie czoła na zapleczu w kuchni. Wielkim kunsztem wykazali się kelnerzy i bartenderzy.

Natomiast uczestnicy byli bardzo szczodrzy, sponsorujÄ…c wygrywki i dajÄ…c datki przeważnie incognito a przy tym wspaniale bawiÄ…c siÄ™ w takt muzyki. AtrakcjÄ… byÅ‚ wystÄ™p zespoÅ‚u góralskiego, który swymi taÅ„cami wprowadziÅ‚ nas “w zapomnienie” o codziennych troskach.

Wiele razy słyszy się, ze Polacy w USA zachłysnęli się kapitalizmem i ogarnęła nas znieczulica na potrzeby innych, ten bankiet jest całkowitym zaprzeczeniem tego, ponieważ było wspaniale.

Największym podziękowaniem za poniesiony wysiłek w tej imprezie był niezmierny uśmiech radości u wszystkich i świadomość ze można liczyć w potrzebie na rodaków.

Autor słów: Jeden z pośród NAS!!!