NewYorkPolonia >> Artyku艂
Dzieje Polak贸w w Australii

Data wstawienia: 2 kwietnia, 2009

Nie ka偶da Polonia na 艣wiecie mo偶e pochwali膰 si臋 swoim historykiem, osob膮, kt贸ra napisa艂a jej dzieje. Polonia australijska ma to szcz臋艣cie, 偶e mia艂a i ma kilku historyk贸w, a z pomniejszymi chyba kilkunastu. Jednak najbardziej z nich znanym jest Lech Paszkowski.

Lech Paszkowski urodzi艂 si臋 w Warszawie 18 lipca 1919 roku. Jego marzeniem by艂o najpierw zosta膰 marynarzem, a po wojnie dziennikarzem. Po uzyskaniu matury w 1939 roku wst膮pi艂 do Pa艅stwowej Szko艂y Morskiej w Gdyni (po raz pierwszy zosta艂 jej uczniem w 1938 r.). Kampani臋 wrze艣niow膮 odby艂 w szeregach 30. Poleskiej Dywizji Piechoty. Wzi臋ty do niewoli pod Warszaw膮, do 1945 roku przebywa艂 jako jeniec wojenny w Meklemburgii (Niemcy). Po wyzwoleniu w latach 1945-47 by艂 nauczycielem w obozie by艂ych je艅c贸w wojennych pod Hamburgiem. W 1948 roku przyjecha艂 do Australii i osiad艂 w Melbourne. Pracowa艂 jako zwyk艂y robotnik, a w latach 1953-57 jako marynarz na wodach Tasmanii. W 1969 roku uko艅czy艂 kurs dziennikarski w Royal Melbourne Institute of Technology, jednak dziennikarzem nie zosta艂, chocia偶 sporadycznie wsp贸艂pracowa艂 z pras膮 polonijn膮 w kilku krajach. Zosta艂 historykiem. Historykiem Polonii australijskiej. W 1962 roku ukaza艂a si臋 w Londynie pierwsza jego pionierska praca "Polacy w Australii i Oceanii 1790-1940". Nast臋pnie wyda艂: "Social Background of Sir Paul Strzelecki and Joseph Conrad" (1980), "Poles in Australia and Oceania 1790-1940" (1987), "Sir Edmund de Strzelecki: Reflections on his Life (1997), a obecnie wydaje pami臋tnik "Na falach 偶ycia". Wsp贸艂redagowa艂 kilka innych publikacji i by艂 autorem kilku tekst贸w, kt贸re ukaza艂y si臋 w wydawnictwach zbiorowych oraz po kilka hase艂 w "Australian Dictionary of Biography", "Polskiego S艂ownika Biograficznego", "Ilustrowanego s艂ownika biograficznego Polonii 艣wiata" i "Encyklopedii Polskiej Emigracji i Polonii". Jego prace s膮 wysoko oceniane przez historyk贸w australijskich i polskich (krajowych).

Akurat teraz ukaza艂o si臋 pierwsze wydanie krajowe ksi膮偶ki Lecha Paszkowskiego „Polacy w Australii i Oceanii 1970-1940”, nak艂adem Oficyny Wydawniczej Kucharski w Toruniu.

Jak ka偶da publikacja Oficyny Wydawniczej Kucharski w Toruniu tak偶e i ta jest bardzo estetycznie wydana.

Jest to monumentalne dzie艂o o Polakach w Australii w latach 1790-1940. Chocia偶 Lech Paszkowski nie jest historykiem z zawodu, ju偶 jej pierwsze wydanie z 1962 roku (londy艅skie) zosta艂o ocenione bardzo pozytywnie przez historyk贸w krajowych. Wydanie obecne jest jeszcze lepsze, gdy偶 uzupe艂nione nowymi rozdzia艂ami, opracowanymi na podstawie zebranych materia艂贸w po 1962 roku.

Je艣li mo偶na mie膰 jak膮艣 krytyczn膮 uwag臋 odno艣nie londy艅skiego wydania – no i obecnego - to do opisywanego przez autora okresu – lat 1790 i 1940. To sztucznie wybrane daty – oderwane od rzeczywisto艣ci historycznej. Wiemy bowiem, 偶e histori臋 Polak贸w w Australii zapocz膮tkowali Johann Reinhold Forster (1729-1798), urodzony w polskim Tczewie niemiecki badacz historii naturalnej szkockiego pochodzenia i jego syn Jerzy (Georg) Forster (1754-1794), urodzony w Mokrym Dworze ko艂o Gda艅ska, p贸藕niejszy polsko-niemiecki przyrodnik i etnolog, m.in. w latach 1784-87 profesor polskiego Uniwersytetu Wile艅skiego i sekretarz kr贸la Stanis艂awa Augusta Poniatowskiego. Obaj brali udzia艂 w drugiej wyprawie wielkiego podr贸偶nika angielskiego Jamesa Cooka po Oceanie Spokojnym, odbytej w latach 1772-75. Wyprawa ta co prawda nie dotar艂a do brzeg贸w Australii, ale James Cook w 1774 roku odkry艂 wysp臋 Norfolk, kt贸ra nale偶y dzi艣 do Australii. Dlatego nale偶y uzna膰 rok 1774 za pocz膮tek dziej贸w Polak贸w w Australii.

Emigracja Polak贸w do Australii do ko艅ca II wojny 艣wiatowej by艂a bardzo nieliczna (jednak ich dzieje s膮 bardzo ciekawe). Dopiero otwarcie si臋 Australii na masow膮 emigracj臋 z Europy w 1947 roku i przybycie tu w latach 1947-51 ok. 60 000 Polak贸w z Niemiec i Wielkiej Brytanii (emigracja powojenna, g艂贸wnie polityczna) zapocz膮tkowa艂o wsp贸艂czesne dzieje Polak贸w w tym kraju. St膮d cezur膮 mi臋dzy starymi a nowymi dziejami Polak贸w w Australii powinien by膰 rok 1947, a nie 1940, kt贸ry nie ma 偶adnego uzasadnienia.

Krajowe wydanie ksi膮偶ki „Polacy w Australii i Oceanii 1790-1940” oczywi艣cie nie obesz艂o si臋 bez echa w Australii, gdzie ci膮gle 偶yje jej autor.

29 marca i 1 kwietnia 2009 roku w polskim programie australijskiego pa艅stwowego radia etnicznego SBS by艂a nadana w dw贸ch odcinkach bardzo ciekawa rozmowa z Lechem Paszkowskim, kt贸ra na pewno domaga si臋 komentarza. Komentarza, kt贸ry powinien by膰 r贸wnie偶 znany poza Australi膮, gdy偶 ten polski program radiowy mo偶na s艂ucha膰 w Internecie i jak si臋 okazuje ma wielu s艂uchaczy poza Australi膮. Bowiem Polacy interesuj膮 si臋 bardzo ojczyzn膮 kangura. Zapewne przede wszystkim jej oryginalnym pi臋knem.

Przykro by艂o s艂ucha膰 tej rozmowy i w艂a艣ciwie 偶al mi si臋 zrobi艂o Lecha Paszkowskiego. Narzeka艂 na Poloni臋, 偶e nie doceni艂a jego pracy jako historyka Polonii australijskiej. Najwi臋cej 偶alu mia艂 w zwi膮zku z losem jego angielskiego wydania „Polak贸w w Australii i Oceanii” (po dziesi臋ciu latach 80% nak艂adu posz艂o na przemia艂!), a tyle w to w艂o偶y艂 pracy i wydano pieni臋dzy. Nielepiej los potraktowa艂 jego monumentaln膮 prac臋 o Strzeleckim w j臋zyku angielskim. St膮d to rozgoryczenie.

Trzeba przyzna膰, 偶e w swoich krytycznych uwagach o Polonii australijskiej Lech Paszkowski mia艂 bardzo du偶o racji, ale z drugiej strony wyczuwa艂o si臋 zgorzknia艂o艣膰 starego cz艂owieka, 偶al o to, 偶e go rzekomo niedoceniono. Jest to dalekie od prawdy. Na pewno by艂 i jest doceniany jako historyk Polonii australijskiej. Ju偶 lata temu zosta艂 og艂oszony przez wydawany w Melbourne „Tygodnik Katolicki” zaszczytnym tytu艂em Polaka Roku. Mia艂 zawsze pe艂ne poparcie „Tygodnika Polskiego” i obecnie radia SBS oraz bardzo wp艂ywowego w Australii prof. Jerzego Zubryzckiego, jak r贸wnie偶 Rady Naczejnej Polonii Australijskiej i Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii. Otrzyma艂 r贸wnie偶 10 000 dolar贸w na wydanie po angielsku ksi膮偶ki „Polacy w Australii i Oceanii”. Poza Andrzejem Chciukiem 偶aden inny literat polski w Australii nie mo偶e pochwali膰 si臋 otrzymaniem tak du偶ej dotacji. Tak偶e na wydanie krajowe ksi膮偶ki „Polacy w Australii...” Lech Paszkowski otrzyma艂 2000 dolar贸w od Rady Naczelnej Polonii Australijskiej i Nowozelandzkiej, 100 egzemplarzy ksi膮偶ki zakupi艂 Senat RP oraz pomoc autorowi okaza艂 Uniwersytet Miko艂aja Kopernika w Toruniu.

呕aden inny historyk Polonii australijskiej mieszkaj膮cy w Australii nie otrzyma艂 nawet 10% pomocy, jak膮 otrzyma艂 Lech Paszkowski.

St膮d uwa偶am, 偶e bezlitosna krytyka Polonii australijskiej przez Lecha Paszkowskiego jest bardzo przeholowana. Na pewno zas艂u偶yli艣my na krytyk臋, ale nie a偶 tak ostr膮.

Lech Paszkowski mieszkaj膮c jako doros艂y cz艂owiek od ponad 60 lat w Australii powinien wiedzie膰, 偶e niedocenianie dzia艂alno艣ci wielu r贸偶nego rodzaju dzia艂aczy polonijnych w Australii (i nie tylko w Australii) to chleb powszedni wielu wybijaj膮cych si臋 ponad przecietno艣膰 emigrant贸w, 偶e 75% imigrant贸w polskich znalaz艂o si臋 na Zachodzie wy艂膮cznie dla wi臋kszego kawa艂ka chleba, a tym samym maj膮 gdzie艣 Polsk臋, Polak贸w i sprawy polskie, a tym bardziej polskie ksi膮偶ki. I miejmy odwag臋 powiedzie膰 i to, 偶e do tego wszystkiego dochodzi typowa dla Polak贸w bezinteresowna zawi艣膰, o kt贸rej pisa艂 ju偶 w XV w. Jan D艂ugosz w swej „Historii Polski”.

To prawda, 偶e ma艂o – stanowczo za ma艂o Polak贸w kupowa艂o ksi膮偶ki Paszkowskiego. Natomiast Australijczyk贸w nie zach臋ca艂 temat, obszerno艣膰 jego ksi膮偶ek, a przez to ich du偶a cena. Odstrasza艂a ona r贸wnie偶 Polak贸w.

No i rzecz mo偶e najwa偶niejsza: Lech Paszkowski prawdopodobnie zaj臋ty badaniami nie stara艂 si臋 o zaistnienie w艣r贸d Polak贸w – zwyk艂ych Polak贸w oraz nie potrafi艂 sprzeda膰 siebie i swojej pracy. Np. ogranicza艂 kontakty z Polakami i sprawami polskimi do mimimum. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek go widzia艂 na polskich uroczysto艣ciach, jak np. akademiach 3-Maja, 艢wi臋ta 呕o艂nierza czy 11 Listopada. Tak wi臋c przeci臋tny Polak nie zna艂 go, tym bardziej, 偶e 偶yczliwy mu „Tygodnik Polski” czyta艂o i czyta mniej ni偶 10% naszych rodak贸w w Australii. Nie chcia艂 r贸wnie偶 wsp贸艂pracowa膰 z innymi historykami Polonii australijskiej, pocz膮wszy od mgra Mariana Szczepanowskiego, w latach 60. XX w. zalo偶yciela Polskiego Towarzystwa Historycznego w Australii (Adelajdzie).

Ciekawe jak p贸jdzie wydanie krajowe ksi膮偶ki „Polacy w Australii i Oceanii”, kt贸ra w艂a艣nie trafi艂a do ksi臋gar艅. Czy chocia偶 rodacy w kraju doceni膮 prac臋 Lecha Paszkowskiego?

Je艣li chodzi o to wydanie, to jego mankamentem jest to, 偶e autor nie dokona艂 nale偶nych i licznych poprawek. Dlatego np. r贸wnie偶 w tym wydaniu, podobnie jak w wydaniu angielskim w 1987 roku, Lech Paszkowski powtarza nieprawdziw膮 informacj臋 na temat miejscowo艣ci Cracow (Krak贸w) w Queensland: jakoby ta nazwa nie mia艂a nic wsp贸lnego z polskim Krakowem, chocia偶 przeprowadzone przeze mnie badania udowodni艂y ponad wszelk膮 w膮tpliwo艣膰, 偶e jest ona zwi膮zana z polskim Krakowem. Informacj臋 t臋 poda艂em najpierw w mojej ksi膮偶ce „The Poles in Australia” (膰 Press Melbourne 1985), a p贸藕niej obszernie m.in. w portalu Polskiej Agencji Prasowej „Polonia dla Polonii” („Krak贸w w Australii” 3 stycznia 2004) i w swojej CD Book „艢ladami Polak贸w po 艣wiecie” Szwajcaria 2007).

Szkoda, bo Polacy w kraju powinni wiedzie膰 i cieszy膰 si臋 tym (szczeg贸lnie krakowianie), 偶e opr贸cz G贸ry Ko艣ciuszki, kt贸ra jest najwy偶szym szczytem w Australii, jest w tym kraju r贸wnie偶 i „polski” Krak贸w.

Niemniej ksi膮偶ka ta jest cennym przyczynkiem nie tylko do dziej贸w Polak贸w w Australii, ale tak偶e na 艣wiecie. Dlatego warto j膮 mie膰 w swojej biblioteczce.

Marian Ka艂uski

Martin Transports International
CalPolonia
AzPolonia