U harcerzy i zuchów na kalifornijsko-arizoÅ„skim obozie w 2009 roku Data wstawienia: 15 lipca, 2009 W niedzielÄ™ 28 czerwca 2009 roku do kalifornijskiej miejscowoÅ›ci Cambria, zjechaÅ‚o z terenu Kalifornii i Arizony nasze harcerskie bractwo na tygodniowe, wspólne spÄ™dzanie czasu. KilkudziesiÄ™cioosobowa grupa polskiej mÅ‚odzieży wraz z piÄ™tnastoosobowÄ… kadrÄ… instruktorskÄ… - relacjÄ™ nadesÅ‚aÅ‚ druh Ryszard Urbaniak, harcmistrz. PoniedziaÅ‚kowy poranek rozpoczÄ…Å‚ siÄ™ pobudkÄ… i gimnastykÄ…, poprzedzonÄ… krÄ™giem i tradycyjnÄ… piosenkÄ… na przywitanie dnia. OkoÅ‚o ósmej rano, wszyscy w swych harcerskich mundurach stajÄ… na apelu. Odczytano rozkaz, funkcyjni przyjÄ™li postawione przed nimi zadania. Z kuchni zalatywaÅ‚a już woÅ„ pysznego Å›niadania. Trzeba przyznać, że jedzenie w tym roku byÅ‚o doprawdy wyÅ›mienite. Nie bÄ™dÄ™ opisywaÅ‚ smaku jajecznicy, hamburgerów, pizzy czy też najróżniejszych owoców i warzyw. Kto byÅ‚ to wie. Pozostali niech zazdroszczÄ…. Zuchy zamieniÅ‚y siÄ™ w marynarzy. Czasem toczyÅ‚y wojny z papierowymi łódkami, uczyÅ‚y siÄ™ szantów, naocznie poznawaÅ‚y tajemnice oceanicznych żyjÄ…tek, czy też przeobrażaÅ‚y w groźnych piratów... Harcerki i harcerze podczas swych zajęć przygotowywali siÄ™ do przyszÅ‚orocznego zlotu na stulecie zaÅ‚ożenia polskiego skautingu. Oprócz historii harcerstwa uczyli siÄ™ pionierki, obozowania, czy też chociażby pakowania plecaka na wycieczkÄ™. Najstarsi, czyli wÄ™drowniczki i wÄ™drownicy, to już rzeczywiÅ›cie harcerskie wygi co to z niejednego obozowego pieca chleb jedli. WiedzÄ… jak wybrać siÄ™ na wycieczkÄ™ z nocowaniem pod goÅ‚ym niebem, skÄ…d wziąć najlepsze kuchenne przysmaki, znajÄ… swojÄ… harcerskÄ… pozycjÄ™... Każdy dzieÅ„ toczyÅ‚ siÄ™ wedÅ‚ug tego samego schematu z pobudkÄ…, gimnastykÄ…, apelem na rozpoczÄ™cie dnia, Å›niadaniem i dziennymi zajÄ™ciami przerwanymi lunchem i poobiednim odpoczynkiem. Wieczorem tuż po wieczornym apelu zuchy odchodziÅ‚y na swój peÅ‚en zabawy kominek; wÄ™drownicy i harcerze na ognisko. I kominki i ogniska peÅ‚ne byÅ‚y Å›piewu, zabaw i gier. To podczas ognisk widać byÅ‚o zawiÄ…zujÄ…ce siÄ™ harcerskie przyjaźnie, wspólne braterstwo, radość ze spÄ™dzanego czasu. To tu na amerykaÅ„skiej ziemi druhna MaÅ‚gosia KrupczyÅ„ska po 25 latach odnowiÅ‚a swoje harcerskie przyrzeczenie. Podczas jednego z wieczornych apeli odczytano przesÅ‚any kurierem, a przywieziony przez wizytatora z chorÄ…gwi – harcmistrza Zbyszka PisaÅ„skiego - specjalny rozkaz druhny komendantki chorÄ…gwi USA, nadajÄ…cy liderce arizoÅ„skiego harcerstwa Jadwidze Marciszewskiej zasÅ‚użony stopieÅ„ przewodniczki. Wielkie wrażenie przeżyÅ‚a z pewnoÅ›ciÄ… kilkunastoosobowa grupa uczestników, którzy byli na obozie po raz pierwszy. Podczas „chrztu biszkoptów”, wÄ™drownicy na wieczornej trasie z podobozu do ogniska zorganizowali im tor strachu. Poza tylko kilkoma wyjÄ…tkami nikt jednak i tak siÄ™ już naszych wesoÅ‚ych wÄ™drowniczek i wÄ™drowników nie boi. TydzieÅ„ spÄ™dzony wspólnie z komendantami caÅ‚oÅ›ci AniÄ… PisaÅ„skÄ… i Patrykiem Grobelnym, ZosiÄ… Chciuk udzielajÄ…cÄ… pierwszej pomocy oraz komendantami i przybocznymi podobozów: kapitanem piratów - ReniÄ… SkwarużyÅ„skÄ…, EdytÄ… FrÄ…ckiewicz-KozioÅ‚, MaÅ‚gosiÄ… KrupczyÅ„skÄ…, JagodÄ… MarciszewskÄ…, KasiÄ… MÅ‚ynarskÄ…, Adamem WardÄ…, Konradem BryndÄ…, Jackiem JoÅ„cem, Arturem Wilczkowiakiem, Andrzejem MaÅ„kowskim i Adamem Babiczem jest dla mnie niepowtarzalnym spotkaniem z grupÄ… najlepszych przyjaciół. Nie spotkaÅ‚em nigdzie poza harcerstwem tak wspaniaÅ‚ego zespoÅ‚u ludzi, oddajÄ…cego caÅ‚ych siebie polskoÅ›ci, harcerstwu, naszej Ojczyźnie – Polsce. Przygotowali i wykonali wspaniaÅ‚y program Å‚Ä…czÄ…c elementy zabawy z naukÄ…, rozrywki z odpowiedzialnoÅ›ciÄ…, powagi z najszczerszym uÅ›miechem. Na mnie jako koordynujÄ…cemu caÅ‚ość jeszcze jeden moment zrobiÅ‚ ogromne wrażenie. Gdy jako „obozowy ksiÄ™gowy” doliczyÅ‚em siÄ™, że w obozowej kasie bÄ™dziemy mieli kilkuset dolarowy deficyt, wystÄ…piÅ‚em do kadry z apelem o pomoc. PosypaÅ‚y siÄ™ na moje rÄ™ce kilkudziesiÄ™ciodolarowe i wiÄ™ksze czeki oraz gotówka. Gdy poobozowym porankiem liczÄ…c wszystko raz jeszcze zauważyÅ‚em, iż pominÄ…Å‚em w podliczeniach prawie dwutysiÄ™cznÄ… dotacjÄ™ z Polamu w Redwood City i Los Angeles, poczuÅ‚em siÄ™ strasznie gÅ‚upio i... byÅ‚em równoczeÅ›nie bardzo dumny, że tak bez sÅ‚owa wszyscy otworzyli swe portfele. GodzinÄ™ później do skrzynki pocztowej wrzucaÅ‚em listy ze zwrotami zawierzonych mi kwot. DziÄ™ki tym dotacjom oraz pomocy Polish Pastoral Center i East Bay Polish American Association nie tylko dokonaliÅ›my wspaniaÅ‚ego dzieÅ‚a, ale też i mogliÅ›my wziąć z sobÄ… kilka osób, które w przeciwnym razie nie mogÅ‚yby uczestniczyć w tym tygodniu wypeÅ‚nionym modlitwÄ… i przygodÄ…. Na jednym z ostatnich apeli swe harcmistrzowskie nominacje oraz czerwone krajki otrzymaÅ‚y Grażyna Winkel oraz Iwona Urbaniak. Pewnie nie wszyscy wiedzÄ…, że sÄ… to siostry KuczyÅ„skie. Nie czÄ™sto siÄ™ też pewnie zdarza, aby siostry otrzymaÅ‚y ten najwyższy stopieÅ„ w tym samym czasie. GratulujÄ™. ZasÅ‚użyÅ‚yÅ›cie. WykorzystujÄ…c każdÄ… wolnÄ… chwilÄ™ kontynuowano dalszÄ… część kursu dla przewodników – przyszÅ‚ych wychowawców polskiej mÅ‚odzieży. Å»aden jednak kurs nie jest wspanialszy od chwil, które wspólnie oni spÄ™dzali na swych odpowiedzialnych obozowych funkcjach. Smutek ogarniaÅ‚ wszystkich rozjeżdżajÄ…cych siÄ™ do domu. Szkoda byÅ‚o siÄ™ rozstawać. Już teraz żyjemy wspólnym spotkaniem na naszym harcerskim spÅ‚ywie pontonowym w „labor weekend”. Jeszcze jeden fakt godny jest szczególnego podkreÅ›lenia. Zamykamy to stulecie ZHP pierwszÄ…, wspólnÄ…, historycznÄ… AkcjÄ… LetniÄ… Kalifornii i Arizony. To tu dokonaÅ‚a siÄ™ rzecz, o której być może uczyć siÄ™ bÄ™dÄ… nastÄ™pne pokolenia. Za rok – jubileuszowy zlot dziaÅ‚ajÄ…cego poza granicami kraju ZwiÄ…zku Harcerstwa Polskiego. Przygotowania rozpoczynamy już dzisiaj; godnie reprezentować bÄ™dziemy na nim nasze hufce i chorÄ…gwie. CZUWAJ! Ryszard Urbaniak, hm , Concord, Kalifornia, USA, 9 lipca 2009 r. Source: PAP |