NewYorkPolonia >> Artykuł
Rocznica - 65 lat po zrzuceniu bomby atomowej na HiroszimÄ™

Hiroszima
Data wstawienia: 12 sierpnia, 2010

6 sierpnia 2010 w Hiroszimie pięćdziesiąt tysięcy osób z 59 krajów oddaje hołd ofiarom ataku atomowego. Wśród nich oficjalnie po raz pierwszy pojawili się ambasador Stanow Zjednoczonych w Japonii, przedstawiciele Francji i Wielkiej Brytanii. Po raz pierwszy też przybył tu Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon. Wśród zgromadzonych byli również ludzie cudem uratowani z atomowej zagłady - pisze Ryszarda L. Pelc z USA.

Hiroszimę odwiedziłam w maju 2010. Kilka miesięcy przed rocznicą wybuchu bomby. Wtedy, 65 lat temu wydawało się, że miasto nigdy więcej się nie podniesie, że zostanie po nim spalona ziemia. Dzisiaj to miasto jest piękne, nowoczesne, tętniące życiem. Miasto powstałe z popiołów ożyło na nowo. Usunięto gruzy. Zbudowano nowe domy. Lśnią w słońcu szklane ściany drapaczy chmur. Ludzie na nowo je zaludnili. Hiroszima liczy dziś ponad milion mieszkańców. Ale nic nie może i nie powinno zatrzeć pamięci o wydarzeniach sprzed sześćdziesięciu pięciu laty .

***

ByÅ‚ poniedziaÅ‚ek 6 sierpnia 1945 roku . Wojna w tym rejonie Å›wiata jeszcze trwaÅ‚a. DzieÅ„ zapowiadaÅ‚ siÄ™ pogodnie. Niebo nad HiroszimÄ… byÅ‚o nieskalanie czyste. Dobry cel dla samolotów. Raz zawyÅ‚y syreny; wypatrzono jakiÅ› samolot. Ale to byÅ‚ tylko samolot sprawdzajÄ…cy widoczność “pogodowy”, nie zaatakowaÅ‚. Zycie mieszkaÅ„ców wróciÅ‚o do “normy”. Zapewne mieszkaÅ„cy Hiroszimy jak i jeÅ„cy wojenni z Chin i Korei nie wiedzieli, że dla blisko stu tysiÄ™cy bÄ™da to ostatnie chwile życia. Tego rana o godzinie 8:15 z samolotu amerykaÅ„skiego B-29 zrzucono bombÄ™ atomowÄ… o wadze okoÅ‚o piÄ™ciu ton, nazwanÄ… pieszczotliwie “Little boy”. Bomba wybuchÅ‚a 43 sekundy po zrzuceniu jej w odlegÅ‚oÅ›ci 508 metrów od dziedziÅ„ca szpitala Shima i 170 metrów od mostu Aioi. Nad centrum miasta uniósÅ‚ siÄ™ ogromny sÅ‚up dymu w ksztaÅ‚cie grzyba.

Pilot, pułkownik Paul Tibbets i bombardier Thomas Ferebee wykonali precyzyjnie bojowe zadanie. Towarzyszył im inny samolot; byli w nim naukowcy, inżynierowie. Mieli za zadanie ocenić siłe wybuchu i efekty pierwszej atomowej bomby. Nie wiedziali jeszcze , że jedna trzecia mieszkańców Hiroszimy została unicestwiona. Jedni zginęli na miejscu, inni umierali nieco później z poparzeń czy napromieniowania. Miasto zostało zamienione w popiół. Zachowało się jedynie około 10% budynków.

Hiroszima przeszła do historii wojen, jako pierwsze na świecie miasto zmiecione z powierzchni ziemi bombą atomową. Harry Truman, prezydent Stanów Zjednoczonych, wydał rozkaz użycia tej broni, choć skutków być może nie przewidział . Uznał, że jego obowiązkiem jest zakończyć wojnę z Japonią jak najszybciej, co zaoszczędzi krwi po obu stronach.

Cesarz, podporządkowany władzy wojskowych , nie godził się na bezwarunkowa kapitulację, której żądano już w lipcu 1945 na konferencji w Poczdamie. Ale nawet bezmiar ofiar w Hiroszimie nie skłonił soldateski japońskiej do natychmiastowej kapitulacji. Trzy dni później kolejna bomba atomowa spadła na Nagasaki. I dopiero wtedy Japonia podpisała akt kapitulacji.

***

W Hiroszimie wybudowanej na nowo, w samym jej centrum nad rozwidleniem rzeki Ota stoją ruiny niegdyś imponującej budowli. Jest to Genbaku Dome mć. Był dumą miasta, miejscem wystaw przemysłowych.

Po wojnie zamierzano usunąć to co pozostało z niego ale 1966 roku zdecydowano , że te ruiny będą świadczyły o tym co się wydarzyło. Bomba wybuchła nad budynkiem i nie uszkodziła go w takim stopniu jak resztę domów. Dziś ruiny stanowią część parku poświęconego ofiarom wojny. W 1996 r. tzw. A-bomb Dome czy tez Genbaku został zarejestrowany przez UNESCO jako zabytek klasy światowej (World Heritage List) . Stało się tak mimo to, iż zarówno Chiny jak i Stany Zjednoczone sprzeciwiały się uznając, iż w ten sposób zatrze się rolę Japonii jako agresora.

***

W Parku Pokoju, na miejscu niegdyś napromieniowanym, skażonym, założono trawniki, posadzono drzewa i wiecznie zielone krzewy. Tam też postawiono 70 pomników. M.innymi jest tam Pomnik Przyjaźni, Fontanna Modłów, pawilon, w którym umieszczono dziesiątki tysięcy żurawi-origami, zrobionych przez dzieci z całego świata. W Parku płonie wieczny ogień przyniesiony ze świętego dla Japończyków ognia ze swiątyni na wyspie Miyajima. Ogień zapalono w miejscu, gdzie pochowano prochy siedemdziesięciu tysięcy ofiar .

Jeżeli jest się w Hiroszimie, nie można pominąć tego miejsca. W ogromnym budynku muzeum są zdjęcia ofiar, opisy wydarzeń. Jedna z sal poświęcona jest Sadaki , dziewczynce, która jak tysiące innych zmarła na skutek choroby popromiennej. Przeszła do historii, bo wierząc, że papierowe żurawie mają siłe uzdrowicielską ostatnie miesiące swego życia poświęciła na ich tworzenie.

Sale muzeum zapełniają liczne eksponaty odnalezione po wybuchu. Zbyt drastyczne, zbyt przerażające by to opisywać. Wspomnę tylko o zegarku, którego wskazówki zatrzymały się na godzinie 8:15 kiedy zrzucono bombę. Pod nim umieszczono czyjś wiersz:

Ważka przeleciała tuż przede mną
usiadła na płocie,
wstałem wziąwszy czapkę w rękę
już miałem by ją schwytać
I wtedy …

Wiersz nie ma dalszego ciÄ…gu…tak jak życie tysiÄ™cy …jak życie tego chÅ‚opca, który chciaÅ‚ schwytać ważkÄ™.Tuż przy wejÅ›ciu, w wielkim przeszklonym holu muzeum stojÄ… dwa ogromne bloki marmuru z wyrytymi (po angielsku i japoÅ„sku) sÅ‚owami , bÄ™dÄ…cymi przesÅ‚aniem dla współczesnych i potomnych.

Wojna jest dziełem człowieka, wojna prowadzi do zniszczenia ludzkiego życia. Wojna to śmierć. Pamiętanie o przeszłości oznacza zobowiązanie wobec przyszłości. Pamiętanie o Hiroszimie oznacza niedopuszczenie do wojny nuklearnej.

Te słowa wypowiedział Jan Paweł II 25 lutego 1981 roku podczas swej pielgrzymki do Hiroszimy. Jan Paweł II powiedział je w Hiroszimie, ale mówił do całego świata. Ale czy Świat Go usłyszał, czy zrozumiał? Czy rocznicowe modły za ofiary i oficjalne wystąpienia na wielkim placu w Hiroszimie przed wiecznie płonącym zniczem zapobiegną zbrojeniom i wojnom?

Ryszarda L. Pelc, Hancock, USA 6 sierpnia 2010 r.

Source: PAP

Martin Transports International
CalPolonia
AzPolonia